Donald Tusk jak zamaskowany japoński NINJA
Ciemny strój, zasłonięta twarz, zwinne i szybkie ruchy jak u japońskiego wojownika ninja. Taka tajemnicza postać pojawiła się w sobotni poranek w Sopocie. Zagadka szybko się jednak rozwiązała. To nie wojownik, ale premier, który wpadł na weekend do domu odpocząć od rozterek i wahań Janusza Piechocińskiego (52 l.), GMO, kłopotów szpitali i mizernej gry Lechii Gdańsk.
To nie ninja to Tusk