Drżyj Warszawo! Arłukowicz jedzie po fajki
Co tam czerwone światło! Co tam duża prędkość! Co tam stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze! Kierowca ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza (41 l.) złamał przepisy ruchu drogowego, bo polityk został nagle wezwany. Ale nie, nie przez premiera Donalda Tuska (55 l.), tylko przez
nikotynowy nałóg. I na złamanie karku pędził po papierosy.
Drżyj Warszawo! Arłukowicz jedzie po fajki