Gdy Jan Paweł II umierał jego twarz promieniała
W tchawicy miał rurkę. Przy każdym posiłku dławił się i dusił. Bolało niemiłosiernie, nie skarżył się. - Pozwólcie mi odejść do Pana - wyszeptał, zanim oddał ostatnie tchnienie. Do samego końca jego twarz była łagodna, pogodna. Promieniała. Tak umierają wielcy, tak umierają święci. Tak umierał Jan Paweł II (+85 l.).
Gdy umierał jego twarz promieniała