"Mój chłopak to skarb. O 5 rano biegnie z parawanem na plażę, więc ja mogę spać do 11, a potem leżę sobie w pierwszym rzędzie, jak jakaś królowa Bałtyku!" - mówi Justyna (l.27) z Bytomia. "Najciekawsze, że w nocy też jest na każde moje skinienie, więc albo w ogóle nie śpi, albo jest ich dwóch i się zmieniają" - zastanawia się piękna dziewczyna.