Halny w Tatrach. Połamane drzewa, uszkodzone domy
Jak mówi lesniczy p.Tadeusz ze zdjecia 6639 nie pamięta tak silnego halnego
od 1968 roku kiedy to halny wiał z predkością około 300 km/h.
Jak mówi leśniczy, panTadeusz, nie pamięta tak silnego halnego od 1968 roku, kiedy to halny wiał z predkością około 300 km/h.
Źródło: archiwum se.pl