Katarzyna W.
Katarzyna W. opuściła areszt w Katowicach z szerokim uśmiechem na twarzy. Do zdjęć nie pozowała, ale nie unikała aparatów. Szybko wsiadła do nieoznakowanego samochodu i odjechała. Później policja – najprawdopodobniej, żeby zmylić śledzących Katarzynę W. fotografów – przesadziła matkę Madzi do drugiego auta i przewiozła do mieszkania jej rodziców w Sosnowcu.
Źródło: Katarzyna Zaremba