Pociąg jechał do Monachium.

W pewnym momencie, z niewyjaśnionych na ten moment przyczyn, część wagonów wypadła z torów.

Na miejsce zdarzenia przybyły wszystkie służby.

Rozpoczęła się mozolna akcja. Ratownicy wyciągali pasażerów uwięzionych w pociągu.

Pierwsze doniesienia mówiły o trzech ofiarach śmiertelnych i kilku osobach rannych.

Niestety, każdą chwilą bilans ofiar rósł.

Obecnie mówi się o czterech ofiarach śmiertelnych. 60 osób trafiło do szpitali z obrażeniami, z czego 16 osób jest w stanie ciężkim. 

Jak pprzekazał Joachim Herrmann, szef MSW Bawarii, trzy ofiary śmiertelne są nadal uwięzione pod wagonem. Czwarta osoba zmarła w drodze do szpitala.

Pociągiem miało jechać nawet 140 pasażerów.

Linia kolejowa na odcinku między Garmisch-Partenkirchen i Oberau jest obecnie zamknięta. Przyjazd na miejsce tragedii zapowiedziała federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser. Deutsche Bahn złożyła najgłębsze kondolencje rodzinom ofiar wypadku.