Kazimierz Marcinkiewicz miał wypadek
Triathlon w Sierakowie koło Poznania był pierwszą imprezą tego typu, w której wziął udział i skrupulatnie przygotowywał się do niej od tygodni: kilometry zrobione na rowerze, dziesiątki przepłyniętych dystansów, no i oczywiście bieganie w każdej wolnej chwili. - Nie osiągam jeszcze takich wyników, jak bym chciał. Pewnie nie chodzi o liczbę kilometrów, tylko jakość treningu - żalił się pod koniec kwietnia.