Po zmroku karetka z byłym prezydentem zajechała pod Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie.
Bronisław Komorowski ukrył się na Podlasiu, sądząc, że uniknie zakażenia SARS-CoV-2.
COVID-19 wyniszcza organizm. Tak chudego Komorowskiego jeszcze nie widzieliśmy.
Karetka z Komorowskim na warszawskiej Woli.
Zdjęcie z czasów, gdy były prezydent był w dobrej formie.
Na miejsce w szpitalu trzeba chwilę zaczekać.
Ratownicy szykują się do przewiezienia pacjenta.
Były prezydent nie jest młodzieniaszkiem
Super Express porozmawiał z przyjacielem Komorowskiego
Chodzi o Bolesława Jurkuna, sołtysa Budy Ruskiej
Jurkun zdradził, że zabierze Komorowskiego na piwo