Kraków. Marek K. zastrzelił wspólnika Leopolda J., a potem siebie?
To podwójne zabójstwo do złudzenia przypomina mafijne porachunki. Martwe ciała Marka K. (61 l.), prezesa, i Leopolda J. (59 l.), wiceprezesa jednej z krakowskich firm deweloperskich, znaleziono w biały dzień. Policja wciąż ustala, kto jest mordercą. Nie wyklucza jednak, że to prezes mógł sięgnąć po broń i wymierzyć swojemu wspólnikowi dwa strzały w głowę, a następnie popełnić samobójstwo.
Zastrzelił wspólnika, a potem siebie?