Ludzie Rydzyka w Sejmie

Anna Sobecka to była pracownica „Radia Maryja", która za o. Tadeuszem Rydzykiem – można powiedzieć – poszłaby w ogień. Gdy w ostatnim czasie Platforma Obywatelska wyjechała na ulicę „konwojem wstydu", to właśnie posłanka PiS „protestowała przeciwko tym oszczerczym działaniom". Sama Sobecka też nieźle sobie radzi jeżeli chodzi o powiększanie majątku – mimo skromnej emerytury jak na posłankę (ok. 3,8 tys. złotych miesięcznie) w ciągu roku zwiększyła swoje środki zgromadzone na koncie o niemal 43 tys. złotych – ma ich teraz ponad 130 tys. złotych, czyli miesięcznie była w stanie odłożyć prawie 3,6 tys. złotych na prywatne konto. Do majątku Anny Sobeckiej zalicza się także dom o powierzchni 141,16 m2, który wart jest 700 tys. złotych i samochód Volkswagen Passat, rocznik 2009 – wartość 50 tys. złotych. Ile zarobiła zaś w 2017 roku posłanka? Poselskie uposażenie wyniosło prawie 140 tys. złotych, do tego wspomniana emerytura w wysokości 45,7 tys. złotych, parlamentarna dieta (30 tys. złotych) i dieta z TVP 2,3 tys. złotych. Razem prawie 190 tys. złotych, co przełożyło się na majątek wart ponad 1 mln złotych

Krystyna Pawłowicz znana jest z tego, że zawsze mówi to, co myśli. Nigdy też nie odmówiła pomocy mediom ojca Rydzyka, a nawet wprost nazywała radio „Maryja" jedynym publicznym medium, zaś dziennikarzy o innych poglądach chciała nawracać właśnie na uczelni duchownego z Torunia. W swoim oświadczeniu majątkowym poseł Pawłowicz może zaś szczycić się posiadaniem 13 dolarów kanadyjskich, 42 franków szwajcarskich, 100 euro i 2034 dolarami amerykańskimi. Do tego dochodzi ok. 75 tys. złotych, 95-metrowe mieszkanie odkupione od władz (wartość 550 tys. złotych) i 35-metrowe mieszkanie o wartości 200 tys. złotych. Krystyna Pawłowicz za wynajem jednego z lokali otrzymała niemal 7 tys. złotych w ciągu roku. Wynagrodzenie pobierała też z tytułu pracy w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Ostrołęce (prawie 70 tys. złotych), z Krajowej Rady Sądownictwa (650 złotych dziennie przy 58 spotkaniach rady to prawie 38 tys. złotych), a także diety parlamentarnej i uposażenia. Jednym z „zabezpieczeń" posłanki Pawłowicz są metale przemysłowe w depozycie o wartości ok. 120 tys. złotych. W sumie majątek posłanki PiS wycenić można na ok. 1,18 mln złotych

Na liście nie mogło zabraknąć człowieka, który co tydzień w felietonie „Głos Polski" na antenie telewizji „Trwam" przedstawia swoje racje. Były szef MON, Antoni Macierewicz, z ojcem Tadeuszem jest niemal „od zawsze". Wydaje się jednak, że sam na tym nie wiele zyskał. Na koncie posiada nieco ponad 55 tys. złotych, prawie 300 euro i fundusze inwestycyjne oraz polisy na niemal 190 tys. złotych. Do tego akcje spółki „Dziedzictwo Polskie", z których Macierewicz w 2017 roku nie uzyskał żadnego przychodu. Jedynym źródłem utrzymania byłego szefa resortu obrony narodowej był rząd (przeszło 247 tys. złotych), honoraria i emerytura. Ta ostatnia, w porównaniu z prezesem PiS, okazuje się niezwykle mała – Antoni Macierewicz otrzymuje bowiem ok. 3 tys. złotych miesięcznie z ZUS, czyli ponad 2 razy mniej od Jarosława Kaczyńskiego. Co innego żona byłego ministra obrony narodowej, której poseł wpisał w swoim oświadczeniu. Ona może pochwalić się ponad 141 tys. złotych na koncie, 55-metrowym mieszkaniem wartym nawet 450 tys. złotych, domem drewnianym o wartości ok. 100 tys. złotych, oraz emeryturą wyższą od męża – żona Antoniego Macierewicza otrzymuje świadczenia z ZUS w wysokości prawie 42 tys. złotych w skali roku. Majątek więc SAMEGO byłego ministra obrony narodowej wynosi niemal 600 tys. złotych

Przed dymisją wielu polemizowało, że Jan Szyszko jako – wówczas – minister środowiska jest „nietykalny", bowiem należy od ludzi „z Torunia", czyli blisko związanych z Tadeuszem Rydzykiem