Małgorzata (28 l.) z Korycina
"A ja się Pani Bożence nie dziwię. Też kiedyś wszędzie wietrzyłam spiski, ale pewnego dnia upadłam na głowę i przeszło, jakby ktoś ręką odjął", mówi Małgorzata (28 l.) z Korycina. "Przy okazji okazało się, że już nie podobają mi się piosenki Ivana Kornienko i Edyty Górniak i że mój sąsiad wcale nie chodzi na spotkania loży masońskiej, tylko do klubu anonimowych alkoholików ", śmieje się dziewczyna.