Misiek uratowany!
To prawdziwy cud! Pies o imieniu Misiek, który przez trzy dni dryfował na kawałku kry po Wiśle, przepłynął ponad dwieście kilometrów i wpłynął do Zatoki Gdańskiej. Psiak był 27 kilometrów od brzegu, gdy zobaczyli go pracownicy Instytutu Meteorologi i Gospodarki Wodnej w Gdyni. Dzięki ich bohaterskiej postawie Miśka udało się wyciągnąć na brzeg. Teraz zziębnięty, wygłodniały i przerażony pies dochodzi do siebie i czeka na nowego pana.
Misiek uratowany i czeka na pana