Nie chciałem mieć syna mięczaka!
– Odwożę syna na treningi, jeżdżę z nim na zawody. Jestem z niego dumna. Będę wspierać jego pasję, bo dzięki niej lepiej się rozwija, nabrał pewności siebie. Cieszę się, że wybrał sport, a nie ślęczenie przed komputerem – mówi Izabella Błotnicka, mama znokautowanego Michała.