Oddajcie moje dzieci
To paranoja! Do niedawna Grażyna Chmiel ze Starej Gąski (woj. lubelskie) i jej dzieci żyli skromnie, ale dawali sobie radę. Kamil (17 l.), Aneta (16 l.), Dominik (10 l.), Marcin (7 l.) i Wiktoria (3 l.) byli zadbani. Czworo starszych regularnie chodziło do szkół, uczyli się nieźle. Jednak urzędnicy uznali, że skoro pani Grażyna nie ma pracy, trzeba... odebrać jej dzieci. Trafiły do placówek opiekuńczych, w których utrzymanie całej piątki kosztuje ponad 22 tys. zł miesięcznie!
Oddajcie moje dzieci