OSIEKI: Matka 16-letniego Przemka, który zginął w wypadku: KSIĄDZ ZABIŁ mi SYNA i... przyszedł po kolędzie
Zbigniewowi C. ufano, tak jak ufa się księdzu. Małgorzata Wałecka (36 l.) jako pierwsza przejrzała na oczy. Odkryła, kim tak naprawdę jest jej proboszcz. Ale było już za późno. Duchowny alkoholik spowodował wypadek, w którym zginęli dwaj ministranci. Jednym z nich był jej syn Przemek (+ 16 l.). - Ksiądz nie ma serca. Zabił mi syna, a potem przyszedł do mnie po kolędzie - mówi matka. Na dodatek ksiądz utrudniał śledztwo, a przed kilkoma dniami znów rozbił auto. Był pijany.
Zabił mi syna i... przyszedł po kolędzie