Pijany BOR pilnował domu prezydenta
Chcieli przechytrzyć służby, a sami wpadli po uszy! Dwóch funkcjonariuszy BOR, którzy mieli ochraniać domek prezydenta Bronisława Komorowskiego (60 l.) w Budzie Ruskiej, traci pracę. W czerwcu, kiedy rozbili auto, mieli ponad 1 promil alkoholu we krwi. W prokuraturze upierali się, że to złodziej ukradł im samochód. Śledczy w tę wersję nie uwierzyli i postawili jednemu z oficerów zarzut składania nieprawdziwych zeznań.
Pijany BOR pilnował domu prezydenta