Piotr Kraśko i jego Harley Davidson V-Rod
Choć sezon motocyklowy nieuchronnie chyli się ku końcowi, nie zniechęca to prawdziwych fanów dwóch kołek. Piotra Kraśkę spotkaliśmy na warszawskim placu Trzech Krzyży. Wybrał się na kawę swoim pięknym Harleyem Davidsonem - maszyną marzeń każdego motocyklisty. - Jazda na motocyklu to czysta przyjemność. Nie ma problemu z parkowaniem, szybciej docieram do pracy. Motocykle palą mniej niż auto - zachwala Piotr swoje hobby "Super Expressowi".
Piotr Kraśko i jego Harley Davidson