Pożar domu w Bydgoszczy: Michaś uśmiechnął się do rodziców przed śmiercią
Kiedy w domu Adamowiczów pod Bydgoszczą wybuchł pożar, wszyscy domownicy wybiegli na podwórko. Został tylko przerażony Michaś (3 l.). Szukając schronienia, wszedł do kosza na bieliznę. Nikt nie mógł go znaleźć. Malucha zabił czad.
Michaś uśmiechnął się do mnie przed śmiercią