Rodzice Bartka: Policja zabiła nam syna

Rodzice Bartosza z Lubina, który zmarł po brutalnej interwencji policji, Jolanta i Bogdan powiedzieli wprost: - Nasz syn został zamordowany przez policjantów. Oczekujemy, że winni śmierci Bartka odpowiedzą za swój czyn.

Wobec 34-latka policjanci przeprowadzali w piątek rano ok. 30 minutową interwencję.

Zmarły Bartek miał 34 lata. 

Po sprawie śmierci mężczyzny w Lubinie doszło do zamieszek pod komendą policji w Lubinie.

Wszyscy policjanci, którzy brali udział w interwencji, zostali przesłuchani jeszcze w piątek.

Ponad sto osób zgromadziło się pod komenda policji w Lubinie. Protestujący rzucali jajkami i kamieniami. Policja odpowiedziała gazem!

- Kilku policjantów jest rannych - mówił Wojciech Jabłoński, oficer prasowy dolnośląskiej policji.

Demonstranci rzucali w funkcjonariuszy także koktajlami Mołotowa. Podpalili polewaczkę, która wodą próbowała rozpędzić tłum.

Przed komisariatem w Lubinie było bardzo niebezpiecznie.