Rosjanie spalili smoleński dowód?
Magdalena Pietrzak-Merta (36 l.), wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie (†45 l.), jest w szoku! Gdy po katastrofie odbierała dowód osobisty swojego męża, był wyraźnie nadpalony. Co innego wynika jednak z rosyjskich akt przekazanych Prokuraturze Wojskowej. Według Rosjan, dokument znaleziony przy urzędniku był w... nienaruszonym stanie. Śledztwo w tej sprawie wszczęła już Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Rosjanie spalili smoleński dowód?
- Jak to się mogło stać? - zastanawia się żona zmarłego wiceministra kultury. Kiedy po katastrofie otrzymała rzeczy męża, był wśród nich dowód osobisty. Miał wyraźne ślady nadpalenia. - Oprócz dowodu osmalone były też karty rabatowe i bilety komunikacyjne - mówi nam Magdalena Pietrzak-Merta.