Rozjechał mnie bo miał 3,2 promila
Ocalała cudem, ale ma strzaskaną miednicę, uszkodzone kości nóg i wewnętrzny wylew. Ludomira Kozon (60 l.) z Bisztynka (woj. warmińsko-mazurskie) wie dobrze, że już nigdy nie będzie chodzić tak, jak przed wypadkiem. Kobieta została rozjechana przez kompletnie pijanego kierowcę. Ruszając swym passatem w miasto, Janusz M. (39 l.) miał 3,2 promila we krwi.
Rozjechał mnie bo miał 3,2 promila