Policjanci rozjechali mnie, rower i dom
– Zamiast normalnie wylegitymować, oni mnie przejechali, roztrzaskali mi rower, a mnie zbili jak psa. I za co? Za to, że jechałem na rowerze po chodniku, bo nie miałem lampki! – mówi pan Ryszard
Źródło: Stefan Królikowski