Jarosław Kaczyński
Jego przemowa w kościele była bardzo wzruszająca. - Wszyscy którzy zgromadzili się tutaj by pożegnać moją mamę... Chciałem powiedzieć kilka słów o mamie, pogrzeb jest wielki i piękny, z udziałem najwyższych przedstawicieli kościoła, choć była przecież osobą świecką. Trzeba pamiętać, że mama była osobą przede wszystkim skromną. Miała dar dobrego kontaktu z ludźmi. Była niezwykle sympatyczna i niezwykle łatwo nawiązywała kontakty. Miała szeroki krąg przyjaciół. Była czynnie dobra, wielu osobom pomogła! Nie potrafiła jednak zadbać o swoje sprawy. Nie traktowała życia jako kariery... Nie zawsze było to dobre. Potrafiła walczyć jednak o zasady. Już jako mała dziewczynka walczyła o koleżankę z klasy, którą prześladowano. Miała odwagę wstąpić do Szarych Szeregów - mówił prezes.
Źródło: archiwum se.pl