Se.pl: Zmarł JÓZEF GLEMP: Wielki Prymas odszedł do Boga
Kardynał Józef Glemp nie żyje. Zmarł wczoraj po długiej chorobie. Miał 84 lata. Równo rok temu u prymasa wykryto nowotwór płuca i operowano go. W ostatnich dniach jego stan znacznie się jednak pogorszył. - Odwiedziłem go dziesięć dni temu w szpitalu. Był w krytycznej sytuacji, jego życie było już wtedy zagrożone. Ale on tego nie przyjmował. Mówił mi, że lekarze się mylą... - wspomina prymasa biskup Tadeusz Pieronek (79 l.).
OPISY DO ZDJĘĆ PO PRAWEJ STRONIE -------------------------------->
Józef Glemp
Józef Glemp urodził się w Inowrocławiu. Jego matka była gospodynią domową, ojciec - górnikiem. W maju 1956 roku w Gnieźnie otrzymał święcenia kapłańskie.
foto: archiwum se.pl
Józef Glemp
Miał wiarę do końca
W ostatnich dniach w szpitalu kardynała Glempa odwiedzili prezydent Bronisław Komorowski (61 l.) i biskup Tadeusz Pieronek. Duchowni znali się od czasów studenckich.
foto: archiwum se.pl
Józef Glemp
Kardynał Glemp zmagał się z rakiem od ubiegłego roku. Lekarze stwierdzili u niego złośliwy narost na dolnym płacie prawego płuca. - Miałem wątpliwości, czy godzi się podejmować operację w podeszłym wieku. Lekarze wątpliwości nie mieli - mówił wtedy prymas Glemp. Operację chirurgiczną przeprowadził ze swoją ekipą prof. Tadeusz Orłowski w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w szpitalu przy ul. Płockiej w Warszawie. Tydzień po zabiegu, który polegał na wycięciu dwóch płatów dolnych z prawego płuca, Józef Glemp został wypisany ze szpitala do domu.
foto: archiwum se.pl
Józef Glemp
Jeszcze wczoraj rano o modlitwę w intencji prymasa seniora prosił wszystkich wiernych kard. Kazimierz Nycz. Swój apel zamieścił na stronach archidiecezji warszawskiej.
foto: archiwum se.pl
Józef Glemp
Posługa prymasowska Glempa rozpoczęła się w bardzo burzliwym okresie. Już w pierwszym roku jego urzędowania władze wprowadziły stan wojenny. Prymas nie chciał dopuścić do otwartej wojny między rządzącymi a opozycją. Apelował "o spokój, o zaniechanie gwałtu, o zażegnanie bratobójczych walk". Nie spodobało się to przedstawicielom Solidarności. Komunistyczna propaganda sugerowała zaś, że prymas kolaboruje z władzą.
Wiele osób porównywało go do wielkiego poprzednika, Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego (80 l.). Kard. Glemp sam przyznawał jednak, że żyje w jego cieniu.
foto: archiwum se.pl
Józef Glemp
Józef Glemp urodził się w Inowrocławiu. Jego matka była gospodynią domową, ojciec - górnikiem. W maju 1956 roku w Gnieźnie otrzymał święcenia kapłańskie.
W latach 1967-1979 był osobistym sekretarzem prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego. W kwietniu 1979 roku otrzymał święcenia biskupie. Dwa lata później mianowano go arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim i warszawskim oraz prymasem Polski.
foto: archiwum se.pl
Józef Glemp
Wiele osób porównywało go do wielkiego poprzednika, Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego (80 l.). Kard. Glemp sam przyznawał jednak, że żyje w jego cieniu.
foto: archiwum se.pl
Józef Glemp
- Dziesięć dni temu odwiedziłem go w szpitalu. Mówię do niego: Widzę Cię jako studenta w Rzymie, bo tam się poznaliśmy. Bardzo schudł, był w krytycznej sytuacji. Miał poważne badania, zagrożenie życia było widoczne. On tego nie przyjmował. Miał wiarę, że przeżyje. Mówił, że lekarze się mylą... - wspominał na antenie TVP Info biskup Pieronek.
foto: archiwum se.pl
Józef Glemp
W niespokojnych czasach
Posługa prymasowska Glempa rozpoczęła się w bardzo burzliwym okresie. Już w pierwszym roku jego urzędowania władze wprowadziły stan wojenny. Prymas nie chciał dopuścić do otwartej wojny między rządzącymi a opozycją. Apelował "o spokój, o zaniechanie gwałtu, o zażegnanie bratobójczych walk". Nie spodobało się to przedstawicielom Solidarności. Komunistyczna propaganda sugerowała zaś, że prymas kolaboruje z władzą.
foto: archiwum se.pl
Józef Glemp
W latach 1967-1979 był osobistym sekretarzem prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego. W kwietniu 1979 roku otrzymał święcenia biskupie. Dwa lata później mianowano go arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim i warszawskim oraz prymasem Polski.
foto: archiwum se.pl
Józef Glemp
Walka z rakiem
Kardynał Glemp zmagał się z rakiem od ubiegłego roku. Lekarze stwierdzili u niego złośliwy narost na dolnym płacie prawego płuca. - Miałem wątpliwości, czy godzi się podejmować operację w podeszłym wieku. Lekarze wątpliwości nie mieli - mówił wtedy prymas Glemp. Operację chirurgiczną przeprowadził ze swoją ekipą prof. Tadeusz Orłowski w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w szpitalu przy ul. Płockiej w Warszawie. Tydzień po zabiegu, który polegał na wycięciu dwóch płatów dolnych z prawego płuca, Józef Glemp został wypisany ze szpitala do domu.
foto: archiwum se.pl
Józef Glemp
W ostatnich dniach w szpitalu kardynała Glempa odwiedzili prezydent Bronisław Komorowski (61 l.) i biskup Tadeusz Pieronek. Duchowni znali się od czasów studenckich. - Dziesięć dni temu odwiedziłem go w szpitalu. Mówię do niego: Widzę Cię jako studenta w Rzymie, bo tam się poznaliśmy. Bardzo schudł, był w krytycznej sytuacji. Miał poważne badania, zagrożenie życia było widoczne. On tego nie przyjmował. Miał wiarę, że przeżyje. Mówił, że lekarze się mylą... - wspominał na antenie TVP Info biskup Pieronek.
foto: archiwum se.pl
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...