Śmierć na bungee

Potwornego wypadku, do jakiego doszło w Kazachstanie, nic nie zapowiadało.

Doświadczona w tego typu aktywnościach, 33-letnia Yevgenia Leontyeva, miała skoczyć na bungee z wysokiego na około 25 metrów wieżowca.

Do sieci trafiło nagranie, które wykonała jej koleżanka - ona też miała potem wykonać skok.

Widać na nim, że Leontyeva jest zapinana w uprząż, po krótkiej chwili jednak podchodzi do krawędzi budynku i skacze.

Na nagraniu zarejestrowano, jak z impetem uderza o ziemię.

Świadkowie dramatycznego zdarzenia mówili o nieprawdopodobnym huku. Jak donosi "New York Post", kobiecie bardzo szybko udzielono pomocy.

33-latka z licznymi obrażeniami trafiła do szpitala, gdzie przeszła operacje - między innymi usunięcia krwiaka.

Mimo wszystko nie udało się uratować jej życia. Kobieta osierociła trójkę dzieci.

W sprawie tragicznego wypadku zostało wszczęte śledztwo.

Policja sprawdzi, czy organizator wydarzenia dopełnił wszystkich procedur. W tym wypadku zawiniła prawdopodobnie nieprawidłowa komunikacja między 33-latką, a osobą, która zabezpieczała jej uprząż.