Władze Kazachstanu kazały strzelać do wszystkich! Teraz w obwodzie ałmackim, gdzie protesty przeciwko drożyźnie były najsilniejsze, zakazano wychodzenia z domów. Brakuje chleba, ludzie nie mają dostępudo pieniędzy z bankomatów. Nowe doniesienia na temat sytuacji w Kazachstanie mówią o strzałach oddawanych nawet do dziennikarzy. Zginął jeden z kierowców stacji telewizyjnej.