- Przepuściłam dużo pieniędzy. Bardzo dużo. Na wycieczki, na ciuchy, na luksusy. Swoje przeżyłam, aczkolwiek chyba gdybym mogła cofnąć czas, to pokierowałabym się większą rozwagą w wydawaniu pieniędzy. One mi zawsze bardzo łatwo przychodziły, mimo że nigdy nie miałam menedżera, który biegałby za sponsorami. Oni sami się do mnie zgłaszali. Być może dlatego, że to tak łatwo przychodziło, wydawało mi się, że tak będzie zawsze - wyznaje Gruchała w szczerej rozmowie z "Onetem".