Szybowiec wpadł nam pod samochód
Usłyszeli za oknem jakiś hałas, a gdy wybiegli z domu, ujrzeli zupełnie absurdalny widok. Na ich podwórku stał samolot, a w dodatku zaparkowany pod ich samochodem. - To szalone - kiwają z niedowierzaniem głowami gospodarze, Danuta (48 l.) i Zdzisław (48 l.) Niezgódkowie z Ostrowa (woj. wielkopolskie).
Szybowiec wpadł nam pod samochód