Późniejsze ustalenia potwierdziły najgorsze przypuszczenia - zdarzenie w Liverpoolu miało podłoże terrorystyczne

Ofiarą śmiertelną jest terrorysta, a lekko ranny został kierowca taksówki David Perry

Perry zorientował się, że jego pasażerem jest terrorysta wiozący bombę

Zaparkował pod szpitalem, po czym korzystając z chwili nieuwagi pasażera zamknął go w części pasażerskiej pojazdu i zaczął biec

Po chwili rozległa się eksplozja. Kierowca odniósł zaledwie lekkie obrażenia, sprawca po odpaleniu przez siebie bomby zginął w płonącym samochodzie