Uratowałem ludzi jestem z siebie dumny
Nie znasz dnia ani godziny, nie wiadomo, kiedy zostaniesz bohaterem. Krzysztofa Ostrowskiego (31 l.) przeznaczenie zastało w kawiarni. Usłyszał krzyk, wybiegł i zobaczył kobietę i jej córkę topiące się przy nadbrzeżu, do którego zacumowany był statek. Okręt niebezpiecznie zbliżał się do nich i mógł je zgnieść. Przypadkowy bohater ocalił je w ostatniej chwili.
Uratowałem ludzi jestem z siebie dumny