Wiktorek zginął bo zobaczył twarz mordercy
Wiktorka (8 l.) obudziły krzyki. Wstał z łóżka i otworzył drzwi. Na podłodze leżał jego tata. Był martwy. Obok niego stał Łukasz P. (22 l.). W ręku trzymał zakrwawiony młotek. Spojrzał na chłopca, a potem bez słowa wyszedł z domu. Wrócił po chwili, bo o czymś zapomniał - że chłopiec widział jego twarz. Zmasakrował dziecko, a potem poszedł z dziewczyną na randkę.
Wiktorek zginął bo zobaczył twarz mordercy
Policja doskonale znała Łukasza P. W październiku wsadzili go za kratki za kradzieże i włamania.