Wypadek polskiego autokaru w Niemczech: Widziałem te ciała, były zmasakrowane
Mirosław Stawicki (54 l.) nigdy nie zapomni tego koszmarnego widoku. Jako opiekun rodzin ofiar katastrofy polskiego autokaru, który rozbił się w niedzielne przedpołudnie, pojechał z nimi do Berlina. To on podjął się zadania identyfikacji zwłok. - Znałem ich wszystkich. To, co zobaczyłem, było straszne. Dobrze, że bliscy nie musieli tego oglądać - mówi wstrząśnięty urzędnik złocieńskiego ratusza.
Wypadek polskiego autokaru pod Berlinem