ZEZNANIA WAŚNIEWSKIEJ: Madzia "MAJGNĘŁA SIĘ" i wyślizgnęła z kocyka - przeczytaj AKT OSKARŻENIA, CZĘŚĆ IV
Z aktu oskarżenia Katarzyny Waśniewskiej wynika, że 23-latka kilkakrotnie zmieniała wersję tragicznych zdarzeń z popołudnia 24 stycznia ubiegłego roku. Najpierw próbowała przekonywać, że Madzia "majgnęła się" i wyślizgnęła z kocyka. Potem przypomniało jej się, że dziewczynka sama odepchnęła się i spadła. Te nieścisłości prokuratorzy z Katowic spróbują w procesie wykorzystać przeciwko oskarżonej o zabójstwo córki Ktarzyny. Na Se.pl przeczytaj fragmenty AKTU OSKRŻENIA.
Katarzyna Waśniewska
"W rozmowie z K.R. Katarzyna W. stwierdziła jednoznacznie, iż córka po „majgnięciu się” wyślizgnęła się z kocyka, przy czym podkreśliła śliskości kocyka. Nie wspomniała nic o trzymanych pieluszkach, gaszeniu światła czy próbie złapania dziecka". W innych zeznaniach tłumaczyła wypadnięcie dziecka zajętymi rękami i koniecznością wychylenia się, by sięgnąć kontaktu."