Żona Tadeusza Wrony, opowiada o mistrzowskim lądowaniu męża: Bardzo się bałam, ale wiedziałam, że mu się uda!
Jeszcze niedawno Tadeusz Wrona (54 l.) należał tylko do niej i rodziny. Od wtorku, kiedy dzielny kapitan lotu nr 16 ocalił życie 231 osób, Marzena Grylewicz-Wrona, musi dzielić się mężem z całą Polską. Do końca dramatycznego lotu, choć bała się bardzo, wierzyła w niego. - Wiedziałam, że mu się uda - mówi "Super Expressowi", któremu zwierzyła się też ze swych obaw. - Dopiero teraz zaczną się problemy i z bohatera mogą zrobić ofiarę - dodaje.
Bardzo się bałam, ale wiedziałam, że mu się uda!
Żona Tadeusza Wrony, bohaterskiego pilota, który ocalił 231 osób, opowiada o mistrzowskim lądowaniu męża