Choć Barbara Kurdej-Szatan wypowiadała się o bardzo ciężkiej sytuacji finansowej, w jakiej znaleźli się polscy artyści przez pandemię koronawirusa, to cięgi za tę wypowiedź zbiera do dziś. Gwiazda "M jak miłość" pochwaliła się zdjęciami z rajskich wakacji i ponownie oberwało się jej za tę wypowiedź. Na profilu JastrzabPost na Instagramie pod swoim zdjęciem wdała się w kłótnię z jedną z użytkowniczek.
NIE PRZEGAP: Skrzyneckiej puściły hamulce, publicznie zaczęła rzucać bluzgami! Wiadomość, którą jej przekazali totalnie nią wstrząsnęła
- Słabe to… Lepiej czasem się nie odzywać niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości, ludzie tracą pracę i nie płaczą, a celebryci łzami się zalewali, co za hipokryzja! – napisała jedna z internautek.
Barbara Kurdej-Szatan nie wytrzymała i mocno jej odpisała.
- To nie był „lament celebrycki” Droga Pani, tylko walka o swoich kolegów, teatry pierwsze były zamknięte podczas pandemii i wciąż nie są otwarte !!!!!!!!!!!! Co za ignoranctwo. Nienawidzę tego - napisała gwiazda "M jak miłość", a jej komentarz nie pozostał bez odpowiedzi.
NIE PRZEGAP: Córka Piotra Machalicy uciekła z Polski, wiemy co się z nią teraz dzieje. Ojciec nie był zadowolony z tego, jak ją wychował
- A hotele, nie są zamknięte Droga pani, gdzie pracuje mój mąż, a restauracje?! I martwię się o każdy miesiąc… Proszę się zastanowić, a potem mówić, jednak grupa aktorska nie jest tą najbardziej dotkniętą, raczej skoro wakacje sobie urządza większość - kontynuowała kobieta.
- Owszem wszystkich dotknęła pandemia. I to jest ogólnie wiadome. Każdy się wypowiadał o swojej branży. A to nie znaczyło, że uważa, że są najbiedniejsi w całym kraju. Poza tym ja się wypowiadałam w marcu !!!!!!! A Pani o tym pisze w styczniu i wypomina, jakbym codziennie mówiła, że aktorzy są najbiedniejsi - odpisała wyraźnie poirytowana Barbara Kurdej-Szatan.
Barbara Kurdej-Szatan nie ma za co żyć? Razem z mężem usłyszeli, że "poprzewracało im się w tyłkach"
Barbara Kurdej-Szatan razem z mężem w obecności dzieci udzielili wywiadu portalowi viva.pl. Na pytanie o to, czy pandemia koronawirusa ich dotknęła, odpowiedział jej mąż. Rafał Szatan podkreślił, że dotknęło to najbardziej nie osobistości znane z show-biznesu, a aktorów i artystów, którzy występują np. w teatrach i pracują za tak zwaną "podstawę etatową".
NIE PRZEGAP: Wiadomo już, kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Marka Pawłowskiego. Pogrążona w żałobie rodzina przekazała smutne informacje
- Ci ludzie tak naprawdę nie wiedzą, co teraz zrobić i wiele osób hejtujących wypisuje, że może warto zmienić zawód... - powiedział i wtedy przerwała mu Barbara Kurdej-Szatan.
- Albo że nam się za przeproszeniem "w tyłkach poprzewracało", bo myślą, że to chodzi o nas. Ale my wykorzystujemy nasze zasięgi do tego, żeby wypowiedzieć się na ten temat. Zauważyliśmy, że ludzie traktują zawód artysty, jak nie zawód, tylko jakby to była jakaś fanaberia. To jest nasz zawód drodzy państwo. My pracujemy, my pokończyliśmy studia w tym kierunku.
- 25 lat się kształciliśmy, żeby w dzisiejszym dniu móc wyjść na scenę i dla państwa grać, dla państwa śpiewać i na jakimś poziomie prezentować to, co potrafimy najlepiej robić. I uwierzcie, że to jest bardzo ciężka praca - powiedział Rafał Szatan.
- Jeżeli wypowiadamy się teraz na ten temat, dotyczący artystów, to nie mówimy o nas, bo tak, reklamy i te sprawy - mamy z czego żyć - powiedziała Barbara Kurdej-Szatan. - Ale chodzi nam o naszych przyjaciół, nie chodzi o nas. Chodzi nam o ludzi teatru, o oświetleniowców, akustyków i wszystkich innych.