Szymon Majewski na pewno miałby lepszy pomysł na spędzenie popołudnia niż zakupy ze swoją żoną. Ale on jest dzielny i nawet przez chwilę nie grymasił, gdy Magda wyciągnęła go z domu do centrum Warszawy. Wyruszył z żoną na ul. Mokotowską, gdzie aż roi się od luksusowych butików. Cierpliwie wchodził do tych, które wskazała ukochana.
Zobacz także: Oni zarabiają FORTUNĘ w czasie zarazy! Mucha i Gessler biedy nie klepią. Kto jeszcze?
Zaliczyli sklep odzieżowy, gdzie Szymon oglądał z nią sukienki, a nawet starał się doradzać. Z sił opadł dopiero u optyka, gdy Magda przeglądała kolejne oprawki. Zmęczony Szymon przysiadł wtedy na fotelu. Na szczęście ukochana wykazała się zrozumieniem i odpuściła dalsze zakupy. Razem wybrali się do restauracji na tej samej ulicy. Szymon od razu odżył.
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie KLIKNIJ tutaj