Cejrowski namawia do buntu. Władza nie mówi prawdy o koronawirusie

2020-05-09 20:38

Wojciech Cejrowski przyzwyczaił nas do mocno kontrowersyjnych wypowiedzi. Znany pisarz i podróżnik, bez owijania w bawełnę zawsze mówi to co myśli. Tym razem w programie „Skandaliści” namawiał do społecznego buntu, mówiąc, że władza nie przekazuje prawdy na temat koronawirusa. Stwierdził też, że gdyby był w Polsce - nie nosiłby maseczki.

Wojciech Cejrowski

i

Autor: Łukasz Piecyk/Super Express Wojciech Cejrowski

Popularny pisarz i podróżnik wystąpił dziś wieczorem w Polsacie, w programie „Skandaliści”. Padło wiele szokujących opinii. Cejrowski stwierdził, że władza nie przekazuje prawdziwych danych na temat wirusa i namawia do społecznego buntu. - Uważam, że sprzeciw obywatelski powinien nastąpić, dopóki władza nie poda nam uzasadnień – podkreślił Cejrowski. Pod pretekstem pandemii odbiera się nam prawa obywatelskie i nie wiadomo, czy zostaną nam w pełni zwrócone – powiedział.

Przeczytaj też: Cejrowski zarzuca Kaczyńskiemu i PiS PASKUDNE rzeczy

Cejrowski, zapytany przez prowadzącą program, Agnieszkę Gozdyrę, czy gdyby był w Polsce, to nosiłby maseczkę, odpowiedział: - nie, w USA też nie muszę nosić. - To przychodzi policjant i mówi: panie Cejrowski nie ma pan schorzeń układu oddechowego, nie ma pan maseczki - 500 zł mandatu – zauważyła Gozdyra. Cejrowski odpowiedział, że odmówiłby odpowiedzi na "pytanie policjanta, który nie może mnie przesłuchiwać na ulicy, jakie mam choroby". Zapytany, czy namawia do obywatelskiego nieposłuszeństwa, przyznał, że tak.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki