– Łaziłem, dreptałem. Wszyscy koledzy mówili, że mi się to nie uda, ale ja chciałem udowodnić przede wszystkim sobie, że zdobędę Dorotę. I się udało – mówi w rozmowie z „Super Expressem” Radek.
– To była miłość od pierwszego wejrzenia – dodaje Dorota i przyznaje, że nie chciałaby mieć dziś dwudziestu lat.
– Nie wyobrażam sobie, żebym miała zabiegać o faceta. Może jestem zadufana w sobie, ale ciągle uważam, że to mężczyzna powinien wyjść z inicjatywą i pokazać, że zależy mu na kobiecie. Jak już ją zdobędzie to też powinien się starać. Na szczęście przy Radku zawsze czuje się najważniejsza – dodaje.