Grażyna Torbicka od lat jest odpowiedzialna za organizację Festiwalu Filmu i Sztuki "Dwa Brzegi". W tym roku odbyła się 15. odsłona tej imprezy, a podczas pobytu w Kazimierzu Dolnym dziennikarce towarzyszyła jej matka, Krystyna Loska. Wydarzenie zbiegło się w czasie z 40. rocznicą ślubu gwiazdy ze słynnym kardiologiem.
NIE PRZEGAP: Adriana Kalska ubrała się, jak wyuzdana pokojówka! Na widok tych zdjęć padniecie!
Małżeństwo miało świętować we Włoszech, jak się jednak okazuje, ani Grażyna Torbicka, ani jej mąż nie mieli do tego głowy. Italia ma dla nich szczególne znaczenie - to właśnie w niej zamieszkali, gdy Adam Torbicki pracował w jednej z tamtejszych klinik. Grażyna Torbicka nie raz przyznawała, że bez pamięci zakochała się w tym kraju. Zawsze starała się do niego wracać przynajmniej raz w roku.
Grażyna Torbicka przeżywa ciężkie chwilę. Rodzinny dramat dziennikarki
Ostatecznie Grażyna Torbicka z mężem zrezygnowali z wyjazdu do Włoch. Wpływ na to miały bolesne doświadczenia, jakie w ostatnim czasie spotkały ich rodzinę. Niedawno przeżywali śmierć Emilii Torbickiej - mamy Adama. Grażyna Torbicka świetnie dogadywała się z teściową, która była uznanym profesorem pediatrii.
Śmierć teściowej sprawiła, że Grażyna Torbicka otoczyła własną matkę jeszcze większą opieką. Krystyna Loska w końcu zgodziła się zamieszkać ze swoją córką. Kilka lat temu przeszła rozległy zawał serca. Od tamtej pory dziennikarka drży o 83-letnią matkę, mimo że obecnie jest wyjątkowo samodzielną osobą, jak na swój wiek i schorzenia. Nie ma wątpliwości, że dla Torbickiej nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Nie chciała wyjeżdżać z kraju i zostawić matki samej, nawet z powodu okrągłej rocznicy swojego małżeństwa.
- Włochy mogą jeszcze poczekać - podsumowała dziennikarka.