Na stronę Facebooka we wtorek po godz. 18.20 trafiło zdjęcie Ilony uprawiającej seks oralny najprawdopodobniej z ukochanym Paulem. Zdjęcie pojawiło się w relacji na jego profilu i było widocznie aż przez 10 min. Potem zniknęło. Mężczyzna ma wśród znajomych na Facebooku ponad 2200 znajomych. To oznacza, że zdjęcie mogły zobaczyć tysiące osób, w tym wiele dzieci.
Szokujące zdjęcie poważnie naruszyło zasady portalu. Być może nawet ktoś zgłosił internetową publikację tej fotografii i dlatego zniknęła tak szybko. W takich przypadkach Facebook reaguje w ciągu kilku minut.
Facebook od lat twierdzi, że walczy z pornografią, która pojawia się na portalu. Jak widać, nie zawsze skutecznie. A jest ona kategorycznie zakazana. Według raportu NBC News każdego miesiąca pracownicy popularnych aplikacji Facebooka, Instagrama, Messengera i WhatsAppa otrzymują pół miliona zgłoszeń od osób, których partnerzy zamieścili ich nagie zdjęcia bez ich wiedzy. Zjawisko to nazywa się revenge porn.
Natomiast psychologowie, seksuolodzy i inni specjaliści od lat walczą z pornografią w sieci, bo zagraża ona dzieciom.
– Badania Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego pokazują, że konsekwencje seksualizacji, w tym obecności treści erotycznych w życiu publicznym, wszechobecnej nagości w sieci, ale też np. na bilbordach, jest niebezpieczne – mówi nam Dorota Żyro, wiceprezes Fundacji Instytut Profilaktyki Zintegrowanej. – Tego typu treści czynią z człowieka obiekt seksualny, co zagraża rozwoju psychicznemu młodemu człowieka i naraża go na szereg zaburzeń psychologicznych czy seksualnych.
Sprawdź: W tym mieście uprawiają najwięcej seksu! Zaskoczeni?
Zamieszczanie takich zdjęć to głupota - komentuje dla "Super Expressu" prof. Zbigniew Lew-Starowicz.
– Pornografia podaje nieprawdziwy obraz seksu, który zachęca do seksu. Ten obraz odczłowiecza kobietę i mężczyznę, pokazuje ich jako „żywe wibratory”. Pornografia może też uzależniać, z całymi negatywnymi skutkami uzależnień. Może też ona utrudnić życie seksualne i relacje z partnerami. Lista negatywnych cech jest długa. Najlepszą formą przeciwdziałania pornografii jest dobra edukacja i wychowanie w domu oraz w szkole. Czy młoda osoba przeżyje szok, jeśli zobaczy pornograficzne zdjęcie w sieci? Może to być dla takiej osoby szok. A zamieszczanie tego typu zdjęć z sypialni to przede wszystkim głupota. Ktoś nie zdaje sobie sprawy, że będzie miał później problemy, może być wyśmiewany lub szantażowany. Problem wycieku takich materiałów zdaje się narastać - mówi profesor.