Praca aktora pełna jest poświęceń. Nieważne czy upał, czy mróz, czy ktoś będzie się śmiał albo pomyśli sobie coś złego. A tak mogło się stać, gdy przechodnie na warszawskim Powiślu zobaczyli Borysa Szyca potarganego i brudnego, ze zmęczenia pokładającego się na ławce. Niektórzy mogli nawet pomyśleć, że aktor wrócił do hulaszczego stylu życia. Na szczęście Szyc nie stoczył się, a wręcz przeciwnie. Okazało się, że to plan nowego serialu „Warszawianka”, w którym gra główną rolę. Ponieważ zdjęcia były kręcone ze znacznej odległości, nie od razu dało się wypatrzeć wokół Szyca kamery i ekipę.
Zobacz także: Borys Szyc przez alkohol stracił fortunę!
„Warszawianka” to produkcja HBO, która zapowiada się niezwykle interesująco i ambitnie. Za reżyserię odpowiada Jacek Borcuch (50 l.), a scenariusz napisał Jakub Żulczyk (37 l.). Szyc gra 40-letniego playboya, którego wszyscy lubią, a on sam nienawidzi siebie. W jego wymagającą matkę wcieli się Krystyna Janda (68 l.), a w ojca sam Jerzy Skolimowski (82 l.).
Zobacz także: Borys Szyc pochwalił się synem. Do kogo jest podobny?