Czego boi się Kuba Wojewódzki? Słynny gwiazdor TVN wynajął ochroniarza. Kuba Wojewódzki przesiadł się też do pancernego auta. Film Latkowskiego „Nic się nie stało” o wykorzystywaniu seksualnym nieletnich dziewczyn w sopockim klubie Zatoka Sztuki wywołał poruszenie wśród naszych celebrytów. A to dlatego, że dziennikarz po emisji dokumentu zwrócił się do bywalców nadmorskiej imprezowni, by powiedzieli, co tam widzieli. Najbardziej oberwało się Borysowi Szycowi (42 l.), który zaczął dostawać pogróżki. W takiej samej sytuacji jest Wojewódzki.
„Chciałbym zacząć od apelu do Borysa Szyca. Borys, może czas nie tłumaczyć się, że byłeś pijany wtedy, że ćpałeś, że mało pamiętasz. Chcę, żebyś po prostu powiedział opinii publicznej, czego byłeś świadkiem, co robiłeś, czego nie robiłeś” – powiedział Latkowski. „Mam tę samą prośbę do Majdana, do Wojewódzkiego, do tych dziewczyn, pań, które tam mignęły. Opowiedzcie o tym, co się działo w Roofie” – grzmiał Latkowski.
Zobacz także: Wiśniewski atakuje Wojewódzkiego po filmie Latkowskiego: Komuś się w życie zesr***
Wojewódzki najwyraźniej zaczął bać się o swoje życie. Gwiazdor zatrudnił profesjonalną ochronę. Wczoraj do redakcji radia, w którym pracuje, Kuba podjechał opancerzonym, kuloodpornym autem (to Mercedes-Maybach) w obstawie mężczyzny, który nie odstępował go na krok. Ochroniarz nie tylko przywiózł go do pracy, otworzył i zamknął za nim drzwi auta, ale też wszedł za nim do budynku radia.
„Naraziłeś na publiczny lincz zarówno mnie, jak i tych, których kocham. W imię bezlitosnej propagandy i odwetu. Dla mnie jesteś płatnym medialnym zabójcą” – napisał Kuba o Latkowskim w swoim oświadczeniu.
Z ogromnym hejtem mierzy się też Szyc. Borysowi grożą wręcz śmiercią.
„Jeb**y pedofilu, zdechnij. Roz**bię ci łeb siekierą pedofilski sku***synu” – to tylko jedna z wiadomości, jakie otrzymał aktor.
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie KLIKNIJ tutaj