- Wszystko zaczęło się w lipcu od banalnego zabiegu, który polegał na ostrzyknięciu kolana przed kolejnym sezonem narciarskim - zwierzał się nam w październiku Aleksander Kwaśniewski. Jak twierdzi, w trakcie zabiegu w kolano wszczepiono mu groźną bakterię. - Wyszedłem z kliniki o własnych siłach, jako człowiek zdrowy, a dwie godziny później już nie mogłem wstać z fotela! Musiałem prosić mojego oficera ochrony, żeby kupił mi kule - opowiadał. - Na razie jestem w stanie przejść zaledwie parę metrów bez kul - dodawał szczerze (WIĘCEJ: Aleksander Kwaśniewski: Cierpię, nie mogę chodzić).
W najnowszej rozmowie z reporterem Pomponika Aleksandra Kwaśniewska została zapytana o stan zdrowia ojca. Córka prezydenta nie miała niestety dobrych wieści. Wszystko wskazuje na to, że z kolanem jej taty wciąż nie jest najlepiej. - Z tym kolanem tata walczy ciągle niestety bardzo od dłuższego czasu - zdradziła. Następnie Kwaśniewska była dopytywana, czy jej tata wrócił zatem już do pracy. - Do pracy tata wrócił dawno, ale jest to dłuższy temat - odpowiedziała enigmatycznie.
Galeria poniżej: Aleksander Kwaśniewski: Cierpię, nie mogę chodzić