- Powiedz mu, żeby zapytał swoją Żonę, co to znaczy "mieć jaja". Ona wie! – wpis o takiej treści pojawił się na profilu prezydenta Andrzeja Dudy na portalu X (dawniej Twitter) w czwartek 4 stycznia, krótko po godz. 18:00. I chociaż był opublikowany w sieci zaledwie kilkadziesiąt sekund, to narobił zamieszania. Wpis zniknął, ale internauci zareagowali w błyskawicznym tempie i od razu po platformie X zaczął nieść się jego treść. Nie wiadomo, kto go umieścił, a redakcja TVN24.pl zwróciła się do biura prasowego kancelarii prezydenta z pytaniem, czy dziwnie brzmiącego wpis był prawdziwy, dlaczego został usunięty i kogo dotyczył. Faktem jest, że najświeższym wpisem na wspomnianym koncie Andrzej Dudy jest ten dotyczący zmarłej na początku stycznia posłanki Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej.
Od razu ruszyły komentarze dotyczące wpisy, który pojawił się na prezydenckim koncie. W Polsat News sprawę na gorąco komentował Cezary Tomczyk, nowy wiceszef MON: - Prezydent RP to jest, obojętnie co myślimy o Andrzeju Dudzie, bardzo poważna postać. To jest głowa państwa. (...) Natomiast Andrzej Duda, jeśli chodzi o media społecznościowe, ma jakiś problem. Ja bym wolał, żeby polski prezydent naprawdę ogarniał to, co się dzieje na jego mediach społecznościowych. Gdyby ktoś mu ukradł konto, to powiedziałbym: ok, to się mogło zdarzyć. Ale to pisze prezydent Andrzej Duda – ocenił polityk.
Kogo wspomniano we wpisie na prezydenckim koncie? Są podejrzenia
O kim była mowa we wspomnianym wpisie? Nie wiadomo, ale w sieci pojawiły się podejrzenia, że słowa o żonie mogły dotyczyć marszałka Sejmu, którego żona jest pilotem: - Jeżeli dotyczyłoby to marszałka Szymona Hołowni (jego żona jest pilotką), to można uznać, że ten wpis oddaje filozofię PiS w kwestii stosowania prawa przez polityków. Nie przepisy się liczą, tylko to o czym wspomina prezydent. I to, kto kogo ogra lub wykiwa - napisała Dominika Wieloweyska.
NIŻEJ GALERIA ZDJĘĆ, KTÓRA POKAZUJE, JAK SIĘ ZMIENIAŁ PRZEZ LATA ANDRZEJ DUDA