- Tymon (4 l.) i Oliwka (8 l.) uwielbiają zabawy w wodzie - mówi nam poseł Borowczak, szczęśliwy dziadek dwójki słodziaków, którego spotkaliśmy na plaży nad jeziorem. Okazuje się, że choć dzieci starszego syna posła mieszkają zaledwie kilkaset metrów od Bałtyku, to wolą pluskać się w słodkiej wodzie. - Kiedyś to my wybieraliśmy kierunek wakacji, a teraz to one decydują - śmieje się legendarny działacz Solidarności.
Poseł Borowczak to dziadek na medal
Jak przyznaje, wspólne wyjazdy z rodziną to mocno pielęgnowana tradycja Borowczaków. Na pierwszy rzut oka widać, że poseł uwielbia wnuki, z wzajemnością. Pluskanie w jeziorze, budowanie zamków z piasku, wypełnianie wodą fosy - to zajęcia, które pochłonęły posła całkowicie. Oczywiście nie obyło się bez słodkiej nagrody dla ukochanych wnuków. Były więc obowiązkowo wata cukrowa i popcorn w prezencie od dziadka.