W miniony weekend Anna Komorowska świętowała swoje imieniny. Imieniny Anny to ważny dzień w kalendarzu, a u Komorowskich imieniny są zawsze ważną uroczystością. Tak też było w tym roku. Do Budy Ruskiej, gdzie mieszka była para prezydencka, zjechał tłum gości. Gospodyni, czyli Anna Komorowska, witała ich z otwartymi ramionami, a były prezydent Bronisław Komorowski dbał, by gościom niczego nie zabrakło. Impreza się udała! Rozległe włości byłego prezydenta na Suwalszczyźnie dawno nie były tak roztańczone. Prezydent Komorowski bowiem wyprawił swojej małżonce imieniny i korzystając z chwili oddechu od pandemii, zaprosił tylu przyjaciół, ile tylko mógł!
CZYTAJ: Nieznany fakt z życia Anny Komorowskiej zaskoczy wielu. Mąż może być dumny!
Podwójne świętowanie u Anny i Bronisława Komorowskich
Zresztą, jak się okazuje, nie tylko solenizantka Anna hucznie obchodziła święto, ale i były prezydent miał zaległą okazję do uczczenia. - To było nietypowe, bo żona obchodziła imieniny, a ja 70. rocznicę urodzin, które były 4 czerwca, ale dopiero teraz wyprawiliśmy przyjęcie. Wszystko miało więc wymiar podwójnej uroczystości - wyjaśnił nam był prezydent. Zadowolony podkreślił: - Była impreza, goście, wszystko się udało - powiedział nam Bronisław Komorowski. I jak dodał, prezentów sobie nawzajem z żoną nie robili, bo... - Można powiedzieć, że my jesteśmy dla siebie prezentami - wyznał nam z uśmiechem.
Namioty i zabawa na świeżym powietrzu. Tak imprezowano u Komorowskich w Budzie Ruskiej
Faktycznie, to, że impreza się udała, widać jak na dłoni na zdjęciach w NASZEJ GALERII NIŻEJ. Tłum uśmiechniętych gości, uściski i życzenia. Goście mogli cieszyć się zabawą na świeżym powietrzu, bo Komorowscy mają piękną i przestronną posiadłość, dlatego też na trawie poustawiane zostały stoły, a w razie deszczu lub zbyt palącego słońca, rozstawiono białe namioty. Biesiada była więc dopięta na ostatni guzik!