Kasia Tusk od lat zajmuje się modą. Zaczynała jako blogerka, tak zwana szafiarka, a teraz ma własną kolekcję odzieży. Na bieżąco śledzi najnowsze trendy i pokazuje swoim fankom, jak łączyć ubrania, by wyglądać z klasą. Trzeba przyznać, ze sama nie oszczędza na swoich stylizacjach. Pokazuje się na przykład w butach od Jimmy’ego Choo czy torebce od Chanel, których cena może niejednego zwalić z nóg. Mogłoby się wydawać, że córka Donalda Tuska uwielbia luksus. Ostatnio jednak zasugerowała, że niebawem wszyscy będą chodzić więcej na piechotę niż jeździć samochodem.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK OSZCZĘDZA KASIA TUSK
- Czy moda odpowiada na zapotrzebowanie dzisiejszego świata i wie, że coraz częściej będziemy poruszać się o własnych siłach? – zapytała na Instagramie.
Sprawdź: Wielka wpadka Kasi Tusk! Fanki rozczarowane
Przy okazji zaprezentowała się w białym kombinezonie z czarnym paskiem w talii, czarnych klapkach i torbie-koszu. Fanki zaczęły się zastanawiać, czemu ludzie mieliby zacząć chodzić więcej pieszo. Jedna z nich wysnuła interesującą teorię. „Bo klimat i ceny paliw” – stwierdziła w komentarzu. Czyżby ceny za paliwo faktycznie na tyle przeraziły Kasię Tusk, że postanowiła zacząć więcej chodzić pieszo? Nie wiadomo, jednak pewno wyjdzie jej to na zdrowie.