Michał Kołodziejczak został zapowiedziany na Marszu Miliona Serc przez Donalda Tuska: „Ja jestem dumny, że współpracuję od kilku tygodni z człowiekiem, który też ma różne poglądy na różne sprawy. Nie we wszystkim się zgadzamy, ale który ma charakter, temperament, naprawdę ma ochotę do walki i wie czyje interesy i prawa chce reprezentować. Naprawdę niezły kozak: Michał Kołodziejczak”
Następnie lider Agrounii sam zabrał głos. - Moje hasło wyborcze brzmi: "na straży praw twoich stać będę" i waszym prawem jest to, że Polska jest wasza i dziś będę stał na straży waszych praw, by Polska do was wróciła i wróci – mówił.
Choć polityk postawił na dress code, w jakim ostatnio często pokazują się politycy PO, czyli w białej koszuli, jedna rzecz w jego wyglądzie zwracała uwagę. Niemal wszyscy uczestnicy marszu, czy to politycy, czy inni maszerujący, mieli naklejone na piersiach biało-czerwone serce, które zostało ustanowione na symbol marszu. Michał Kołodziejczak miał jednak inny znak.
Kandydat KO jako chyba jedyny miał na swojej koszuli biało-zielone serce. Wśród morza czerwono-białych nalepek jego szczególnie przykuwała oczy. Być może miało ono symbolizować związek Michała Kołodziejczaka z rolnictwem? Jak na razie sam zainteresowany nie skomentował swojego wyboru.