Jarosław Kaczyński jest bardzo wyrazistą postacią. Ma grono swoich wiernych zwolenników, ale nie brakuje też osób, które nie darzą go sympatią. Choć sam często zabiera głos na tematy polityczne, niemal nigdy nie opowiada o swoim życiu prywatnym. Tak naprawdę wiadomo o nim bardzo niewiele.
Jednym ze sposobów, by spróbować dowiedzieć się o prezesie PiS czegoś więcej, może być analiza jego pisma ręcznego. Wyzwania podjęła się dr Agnieszka Prymak-Sawic biegła sądowa grafolog, która wyraźnie podkreśliła różnicę między psychografologią a grafologią kryminalistyczną. O ile tę pierwszą należy traktować z przymrużeniem oka, to ta druga ma status naukowy. Pozwala między innymi na stwierdzeniu autentyczności pisma czy tożsamości autora notatki. Analiza może także powiedzieć więcej na temat stanu psychofizycznego danej osoby.
Co z pisma Jarosława Kaczyńskiego może wyczytać ekspertka? - Pismo pana Jarosława Kaczyńskiego jest ukątowione w ogólnym obrazie, z tendencją do uproszczeń graficznych znaków i redukcją tzw. wiązań pętlicowych. Jest to tzw. pismo patologiczne: występują w nim pewne cechy, świadczące o trudnościach kreślarskich, będących wynikiem problemów psychomotorycznych powodowanych chorobami i wiekiem – powiedziała biegła w rozmowie z Plejadą.
Według niej u byłego wicepremiera już rozpoczął się proces degradacji pisma, co można stwierdzić między innymi na podstawie tego, jak pisze litery z zaokrągleniem, typu „a” czy „o”.
- Jego objawy to, m.in. ukątowienie owali w literach "a", "o", "d", tzw. impuls literowo-grammowy, chaotyczna topografia zapisu, pomijanie interpunkcji (brak kropki na końcu ostatniego zdania) – oceniła dr Agnieszka Prymak-Sawic.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Jarosław Kaczyński: